czwartek, 13 maja 2010

Ile można było zarobić na PZU?


Wczorajszy dzień debiutu na giełdzie PZU, inwestorzy zaliczyli do udanych. Inwestorzy indywidualni, w większości, pozbyli się akcji zarabiając przy tym około 12%.

Ja nie zapisałem się na akcje z dwóch powodów. Po pierwsze brak wolnej kwoty, a po drugie zgrzyt między nami w sprawie likwidacji szkody (o czym pisałem w poście).


Patrząc na wczorajszą wielką radość naszych polityków oraz prezesów ale i drobnych inwestorów, z udanego debiutu PZU, zastanawiam się ile tak naprawdę, ci drobni inwestorzy zarobili na swoich 20 czy 30 akcjach?

Mam na myśli przede wszystkim tych, którzy po raz pierwszy zetknęli się z rynkiem akcji i naszą GPW.

Bo po pierwsze.
Ponieśli koszta założenia rachunku maklerskiego (choć były promocje, że przy zapisach na akcje PZU prowadzenie rachunku do końca roku za darmo). Nie interesowałem się zbytnio tymi ofertami, ale może gdzieś drobnym druczkiem było napisane, że nie można zamknąć wcześniej rachunku maklerskiego albo inne *

Po drugie.
Zapłacili prowizję za sprzedaż akcji.

Po trzecie.
Zapłacą od zysku podatek do urzędu skarbowego (wielu pewnie o tym zapomina i przypomni sobie dopiero za niecały rok).

I po czwarte.
Wielu z tych dla których był to pierwszy raz, zwróci się o pomoc płatną, aby ktoś ich rozliczył z tej inwestycji w przyszłorocznym picie.


Tak więc reasumując. Ciekawe jaki ma zysk drobny inwestor, który po raz pierwszy wkroczył na giełdę i zapisał się na 20 czy 30 akcji PZU, odliczając te wszystkie "drobne" prowizje i podatki?


A wtedy dopiero można sobie odpowiedzieć na pytanie czy to wielka strata, że nie zapisałem/am się na akcje.

7 komentarzy:

  1. Zbyt pesymistycznie patrzysz.
    Dla 30 akcji
    Zysk brutto 1125 zł

    Rachunki maklerskie są też za darmo (Alior, Bossa, eMakler) czyli tutaj weźmy 0 zł
    Prowizja kupno 0,39% (standard) - 36,56 zł
    Sprzedaż po 350 złotych 0,39% - 40,95 zł
    Podatek 199 zł

    Zysk netto
    848,49 zł

    co daje zysk 9% netto w ciągu 3 tygodni.

    Kto da więcej?

    OdpowiedzUsuń
  2. debiut był po 349, ale ja na przykład ustaliłem zlecenie po 350 zł i po tyle sprzedałem. Zresztą to wielką sztuką nie było.

    Przy sprzedaży za 349 zł to będziesz miał jakieś 30 zł mniej zysku.

    Ja natomiast zgadzam się i nie rozumiem tego owczego pędu i inwestowania w coś czego się nie rozumie. I tym bardziej denerwowały mnie pytania typu jak mam to PZU sprzedać co to jest limit aktywacji itd.

    Z drugiej strony, jeżeli chociaż część tych ludzi zostanie na rynku będzie to dobry aspekt tej prywatyzacji. Bo zwiększy się świadomość ekonomiczna społeczeństwa (chyba że znów okaże się że na tej giełdzie to sami złodzieje).

    A jeżeli już państwo ma dawać zarobić to niech zmniejszy podatki/ZUS:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszli ludziska na giełdę i znowu zacznie się płacz, że potracili oszczędności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie to był jednostkowy wybryk na giełdzie. Więcej już nie pójdę na GPW. Taki stres nie jest wart 11% zysku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja z niecierpliwością czekam na kolejne debiuty na giełdzie

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejna oferta dla nas już się zbliża. Na PZU zarobiłam, teraz na Tauronie może też się uda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe jak teraz czują się ci, którzy po raz pierwszy zainwestowali na giełdzie i otworzyli rachunek maklerski. Jeszcze zanim zdążyli zobaczyć co i jak, to im się porobiło czerwono na wykresach.

    OdpowiedzUsuń