środa, 9 listopada 2011

Zostałem (prawie) bez akcji

Po wczorajszej prawie euforii na rynkach, związanej z wiadomością o dymisji premiera Włoch, dzisiaj nie został nawet ślad. Giełdy zanurkowały gdy rentowność włoskich obligacji zbliżyła się do 7%.
Na szczęście dla mnie ustawione stop lossy spełniły swoją funkcję i dzisiaj pozbyłem się prawie wszystkich akcji. Zostały mi tylko akcje GPW, które nie spadły chyba z powodu wyniku jakie spółka przedstawiła, a także w portfelu ostały się akcje Biotonu i Boryszewa.
Nie wiem co będzie się działo na giełdach ale wydaje mi się, że w tym roku chyba nie będzie rajdu świętego Mikołaja. Tak więc posiadam trochę gotówki na rachunku maklerskim. Szkoda tylko, że jest on nieoprocentowany, a ponieważ jest prowadzony w ramach IKE nie mogę nawet przelać tych środków na chociażby konto oszczędnościowe.
Tak więc poczekam na poziom 2100 na Wig20 i kupię akcje jakiejś przecenionej, dobrej spółki.

1 komentarz:

  1. Premier Włoch właśnie podał się do dymisji więc poniedziałek powinien być na plusach. Chyba się pospieszyłeś. Mnie wydaję się, że rajd mikołaja będzie jak najbardziej. Przed końcem roku przecież trzeba zoptymalizować podatki, aby płacić jak najmniej.

    OdpowiedzUsuń