niedziela, 20 listopada 2011

Łatanie dziury budżetowej państwa przy pomocy giełdy.

Tak więc poznaliśmy założenia rządu na najbliższe lata. Ogólny obraz przedstawia się raczej źle dla nas oszczędzających i inwestujących.
Uszczelnienie systemu podatkowego tak aby nie można było ominąć podatku belki, uderzy przecież w nas, pracujących na etacie i oszczędzających na wszystkim byle by tylko coś co miesiąc odłożyć. Ktoś kto ma dużo pieniędzy nie bawi się w zakładanie lokat jednodniowych by zaoszczędzić parę groszy. Takie osoby optymalizują podatki czyli unikają płacenia ich w Polsce. Zakładają firmy poza granicami, a oszczędności trzymają na zagranicznych kontach.
Zapowiedzi premiera co do polityki rządu są dość restrykcyjne jak na kraj w którym podobno kryzysu nie ma.

Ale wracając do tematu.
Premier podsunął mi pewien pomysł jak państwo może zasilić swój budżet dodatkowymi pieniędzmi nic nie robiąc. Wystarczy, że od czasu do czasu premier ogłosi propozycję podatku.

Chodzi o to co wydarzyło się na giełdzie, po tym jak premier zapowiedział obłożenie podatkiem miedzi. Akcje spółki KGHM spadły o 13% czyli ktoś stracił, a ktoś zarobił.
Pomijając już kwestię teorii spiskowych przedstawianych przez opozycję, to jednak jest jakiś sposób na zwiększenie wpływów do budżetu.
Państwo posiada akcje wielu spółek surowcowych. Więc wystarczy ogłosić opodatkowanie węgla, gazu, ropy, a może i wiatru dla elektrowni wiatrowych aby pograć na spadki kursu akcji. I w ten sposób można uzdrowić budżet.

Tak wiem, ktoś zaraz powie, że taka sytuacja wpłynęłaby na postrzeganie Polski przez inwestorów jako kraju, któremu nie można ufać. Tylko czy w obecnych czasach kryzysu i recesji ktoś jeszcze wierzy politykom.

10 komentarzy:

  1. Witam
    Takie granie na wywołanym przez siebie spadku kursu nie jest zgodne z prawem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest jeszcze kwestia prawna, prócz tego, że spadek był niestety jeśli mają zamiar wprowadzić ten podatek to spadek musiał być, ale pojawiły się już komentarze, że komisje nadzoru nie zarejestrowały podejrzanych transakcji. Jeśli im wierzyć, to wniosek jest taki, że nie było przecieku.

    Twoja propozycja nie wpłynęłaby tyle na nasze postrzeganie w świecie, co na zamknięcie polityków, gdyż im też nie wolno udzielać tego typu informacji :) A wbrew pozorom, następcy mogą być gorsi od obecnych...

    OdpowiedzUsuń
  3. @Student
    To, że coś nie jest zgodne z prawem nie daje nam gwarancji, że takie coś nie ma miejsca.

    @Sebastian Cezary
    Jeśli chodzi o sprawdzenie przez KNF, to nie wiem czy są wstanie w tak krótkim czasie sprawdzić wszystkie transakcje. Poza tym nie musiał być to handel na akcjach KGHM. Wiedząc jaki udział ma KGHM w WIG20 można było grać na spadki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nic nie jest przesądzone, te gra z zyskiem co najmniej 100 tyś ma szansę znaleźć finał w jakiejś komisji. Jest szansa, że dotrą do ewentualnego przecieku, którego źródeł mogło przecież być kilka. Całkiem dobra i interesująca sprawa, jeśli był to niewielki/niewielkie, nawet wliczając grę pośrednio. Jeśli nie to tym lepiej. Cóż, szkoda tylko, że giełda ciągle traci przez obawy o kraję z długiem :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem premier nie musi posuwać sie do takich metod,wystarczy vat podnieść do 24% i kasy jest dużo więcej a i w oczach UE wygląda to przyzwoicie,w Danii jest od kilku lat już 25% Problem w tym ile ludzie jeszcze wytrzymają?

    OdpowiedzUsuń
  6. Poza tym, że ktoś stracił na KGHM i pewnie stracimy przez to jedną dobrą spółkę dywidendową (może nie być dywidendy lub będzie istotnie mniejsza) to ten podatek nie jest taki głupi. Zapewnia solidny przychód do budżetu i otwiera drogę do prywatyzacji KGHM, z której kolejne 10 mld zł albo trochę mniej do budżetu. Lepsze to niż podwyżka VAT, składki rentowej czy dochodowego.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Lepsze to niż podwyżka VAT, składki rentowej czy dochodowego. "

    Politycy pewnie to określili jako mniejsze zło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. @gielda po prostu
    Z tą prywatyzacją to bym się tak nie śpieszył. Może okazać się, że bardzo trudno będzie znaleźć chętnych na te akcje, bo jaką dostaną gwarancję, że przy następnej dziurze nie wzrośnie podatek kopalniany. Poza tym inwestorzy mogą się "przestraszyć" związków zawodowych działających w KGHM'ie.
    Nie jestem przekonany czy wprowadzenie tego podatku jest zamiast podwyżki VAT, składki rentowej itd. czy oprócz tego. Pewnie się przekonamy w ciągu 2 czy 3 lat.

    OdpowiedzUsuń
  9. @Andrzej
    Zgadzam się, że prywatyzacja nie jest taka prosta, ale jest możliwa. Stopniowo mogliby wychodzić z KGHM. Skup akcji planowany przez KGHM pasuje do tej układanki. Mogą skupić część akcji od Skarbu Państwa.
    Co do "podatku od KGHMu" to uważam, że będzie miał on mniejszy wpływ na gospodarkę niż VAT, podatek dochodowy itp. Lepiej podnosić wpływy do budżetu z wydobycia surowców, które są własnością Skarbu Państwa niż odbierać pieniądze ludziom i zabijać konsumpcję.
    Oczywiście możliwe są podwyżki też i tych podatków, ale przynajmniej jeszcze nie teraz.

    Niestety nasi politycy nie są skłonni do oszczędzania i wolą zwiększać wpływy niż poważnie ciąć wydatki.

    OdpowiedzUsuń