poniedziałek, 9 maja 2011

Dlaczego wypłacam z bankomatu 50-tkami

Od początku tego miesiąca w ramach próby utrzymania czteroosobowej rodziny za 1800zł, postanowiłem, że postaram się zmieścić w codziennych wydatkach w kwocie 50zł. Niewykorzystane pieniądze jednego dnia przechodzą na drugi, a zbyt wysoki wydatek pomniejsza możliwość zakupów w dniu następnym.
Dlatego też wypłacam z bankomatu 50-tkami aby mnie nie kusiło wydawać więcej.
Mam nadzieję, że taki pomysł będzie dobry i się sprawdzi, a po drugie lepszy taki sposób niż żaden.
Myślę, że wprowadzone kwietniowe cięcia kosztów oraz powyższy projekt doprowadzą do sukcesu i uda się jeszcze odłożyć 100zł z tych 1800zł. Wraz z podwyżką oraz spłatą długu i projektem ekologia, mój portfel powinien miesięcznie być zasilany kwotą minimum 500zł.

11 komentarzy:

  1. ciekawy sposób na trzymanie wydatków w ryzach.
    Każdy pomysł dobry, jeśli zadziała :) Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może i dobry plan z tymi 50 ale nie wiem czy dasz radę. Koszta utrzymania rodziny wciąż rosną co pokazuje wzrost inflacji więc raczej ciężko będzie się zmieścić w tych 50zł. Ale powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  3. hm jadąc na zakupy czasem warto kupić więcej jednorazowo niż codziennie wydawać na dojazdy. No chyba że robisz je na osiedlowych sklepach

    OdpowiedzUsuń
  4. Jednej rzeczy nie rozumiem - 50 PLN * 30 dni = 1500 PLN miesięcznie na życie. 4 osobowa rodzina. Czy w tych 50-tkach są też opłaty za media, paliwo? Czy tylko tzw. "jedzenie"?

    OdpowiedzUsuń
  5. Media to też życie, niestety. Ale jeszcze zostaje 200zł na rachunki.
    Sprawdzę w maju czy się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam podobny sposób,z tym że kwotę 700zł (miesięcznie na 3 osoby bez rachunków) dzielę na 4 tygodnie.Wychodzi 175 na tydzień i właśnie tygodniowe zakupy planuję, 2x markety raz targ warzywny,codziennie pieczywo na osiedlu.Działa póki co już od roku,tylko w wakacje raz "dobierałam"no ale to w końcu wakacje:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyjaśnij mi, bo już się gubię, to 1800zł to masz na szystkie wydatki, czyli czynsz, media, rachunki, ubrania jedzenie, czy na samo jedzenie i ubrania, bo to bardzo duża różnica.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy
    Na wszystko mam obecnie, po podwyżce, 2000zł

    OdpowiedzUsuń
  9. Polecam musli z biedo, za 2,59zł. Ostatnio to 2x dziennie jem, i inflacja tak już nie uderza.

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj biedni jesteście. Ja jestem singlem i mam 3k na miesiąc ale czasem biorę kredyt bo mi nie starcza na majorkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. @Anonimowy, a ty jesteś bogaty. Pochwal się ile zgromadziłeś kapitału. Wydawać każdy debil umie.

    OdpowiedzUsuń