piątek, 6 maja 2011

Czy odrobię straty poniesione na walutach?

Jak już pisałem we wczorajszym podsumowaniu portfela, znaczny spadek jego wartości w porównaniu z zeszłym miesiącem, zawdzięczam euro, a dokładniej jego spadkowi. Gdy szef NBP i ministerstwa finansów ogłaszali porozumienie w sprawie umacniania złotówki poprzez sprzedaż euro, część rynków nie handlowała i prawdopodobnie dlatego złotówka się umacniała.
Mam jednak nadzieję (przeczucie), że już wkrótce euro przekroczy 4zł i uda mi się odzyskać część strat.
Dlaczego tak uważam? Otóż nie wydaje mi się, żeby wrzucenie nawet 13mld euro na tak wielki rynek walut mogło aż tak nim zachwiać. Spekulanci mają swoje plany i raczej minister finansów im nie przeszkodzi w ich realizacji.
Poza tym sztuczne umacnianie złotówki w ten sposób może okazać się złą drogą. Rynki patrzą na nasz kraj w szerszej perspektywie niż tylko to ile euro możemy sprzedać. A ogłoszony wczoraj projekt budżetu raczej nie wpłynie na pozytywny obraz naszego kraju.
Bez reform, a tylko przy "zabawie" w zapisy księgowe nie zbudujemy pozytywnej opinii wśród inwestorów.
Ale może się mylę.

3 komentarze:

  1. Pewnie odrobisz choć musisz na to poczekać. Teraz raczej złotówka będzie się umacniać co może być dobrą okazją do dokupienia walut, przede wszystkim dolarów gdyż to właśnie dolar powinien najbardziej umocnić się pod koniec tego roku bądź na początku przyszłego wobec zarówno euro jak i złotówki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po dzisiejszej podwyżce stóp procentowych przez RPP o 25pb raczej nie masz co na to liczyć. Umocnienie złotego przewiduję do 3,85 za euro.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli zawirowania wokół krajów na skraju bankructwa potrwają jeszcze trochę, a ministerstwo wyprzeda euro, które posiada, to pod koniec roku euro może wzbić się w okolice 5zł. Ale kto mnie tam by słuchał.

    OdpowiedzUsuń