niedziela, 24 listopada 2013

Czy warto jeszcze oszczędzać gdy państwo potrzebuje naszych pieniędzy.

Całkiem niedawno pożegnaliśmy ministra Rostowskiego, którego chyba nikt zarówno z oszczędzających jak i inwestujących nie wspomina miło. Uszczelnienie podatku belki zamiast jego likwidacji uderzyło w tych co liczyli na optymalizację tak aby nie oddawać fiskusowi ani grosza ze swoich drobnych oszczędności.
Jednak najbardziej będzie zapamiętany z tego, że całkowicie położył filary (dokładnie drugi) reformy emerytalnej.
Zawłaszczenie pieniędzy z OFE (niby tylko części) sprawia, że większość osób przestaje zajmować się swoją przyszłością finansową, twierdząc, że co by nie robili i tak któryś rząd może zabrać przenieść ich pieniądze tam gdzie uważa, że będą lepiej zainwestowane zmarnowane.
Grabież pieniędzy z kont ludzi na Cyprze, zamierzona likwidacja OFE sprawiają, że ludzie coraz mniej ufają rządzącym. Już chyba nikt nie wierzy w jakieś umowy społeczne, prawa nabyte czy uczciwość.
Tylko czekać jak z kont IKE czy IKZE ludzie zaczną wypłacać pieniądze w obawie o to, że któremuś ministrowi finansów wpadnie do głowy pomysł aby i te środki przenieść do bankruta bezpiecznego ZUS-u.

Ale niestety, poza inwestycją w złoto czy srebro, które można ukryć przed długą ręką ministra, pozostaje nam inwestowanie w instytucjach finansowych w których pieniądze są narażone na ryzyko próby ich zagarnięcia.
Jak na razie naszym sprzymierzeńcem jest inflacja, a właściwie jej brak, którym to banki tłumaczą tak niskie procenty na lokatach. Dzięki temu lepiej trzymać w domu gotówkę bo niewiele tracimy na inflacji, a przed wszystkim mamy spokojną głowę w przypadku awarii bankomatów i czekaniem nawet trzy miesiące na reklamację w sprawie naszych pieniędzy, które gdzieś w tym bankomacie utknęły, a nasz rachunek i tak został obciążony.
Bo przecież były przypadki, że ktoś chciał wypłacić np. 2000 złotych, bankomat się zbuntował, kwota na rachunku zablokowana i człowiek zostaje bez pieniędzy.

I jak tu żyć oszczędzać panie premierze.

6 komentarzy:

  1. W obecnych czasach lepiej kasę trzymać w gotówce i w materac. Chować przed ministrem finansów jak się da bo nie wiadomo kiedy mogą zniknąć z konta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety "mali" muszą uważać nie tylko przed "dużymi" ale również i rządem, sytuacja naprawdę ciężka, a z tym bankomatem to pech zwykły

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się w całej rozciągłości! Strach żyć ORAZ oszczędzać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja oszczędzam na ogrzewaniu, mój piec gazowy dwufunkcyjny jest dobrze skonfigurowany i oszczedzam miesiecznie sporo.
    lokaty sa ok, ale przez dlug ciezko moga wygladac niedlugo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak rządowi brakuje pieniędzy to oczywiście najłatwiej jest brać od nas, od ludu. Więc jak tu coś oszczędzić?

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie, jak? Świetny blog, takich właśnie szukam do mojego katalogu najlepszych polskojęzycznych blogów o biznesie. Spójrz: http://obiznesieblogi.blogspot.com/. Liczę na owocną współpracę i pozdrawiam Cię, Piotr.

    OdpowiedzUsuń