niedziela, 24 lipca 2011

Inwestycja w srebro

Korzystając z tego, że zarówno srebro jak i złotówka zaczęły spadać zacząłem się zagłębiać w możliwość inwestowania w metale szlachetne.
Ponieważ złoto zalicza kolejne rekordy (przekroczyło 1600 dolarów za uncję) postanowiłem, że zainteresuję się srebrem. Niestety w Polsce srebro obłożone jest podatkiem VAT (23%) co trochę komplikuje inwestowanie.
Jakoś srebrne sztabki nie przypadają mi do gustu dlatego też ulokuję część swoich pieniędzy w srebrne monety. Obecnie zastanawiam się czy kupować monetę Srebrny Orzeł Amerykański, który jako jedyna moneta srebrna może być kupowana przez instytucje amerykańskie (coś jak nasze OFE).
Innymi monetami w kręgu moich zainteresowań są Wiedeńscy Filharmonicy (na nich znajduje się "nominał" 1.5 euro, co przy obecnych zawirowaniach z długiem państw może przejść do historii po upadku wspólnej waluty) oraz Kanadyjski Liść Klonowy.
Są to tak zwane monety bulionowe.
A czy Ty też myślisz o dywersyfikacji swojego portfela w inwestycje w srebro?

2 komentarze:

  1. Osobiście preferuję filharmonika bo jest najtańszy (czyt najmniej obłorzony kosztami transportu) co z bardzo dobrą rozpoznawalnością na rynku daje dobre możliwości na upłynnienie kiedy przyjdzie odpowiedni czas.

    OdpowiedzUsuń
  2. odpowiadając na pytanie, tak, też myślę o dywersyfikacji swojego portfela (w moim przypadku emerytalnego) w inwestycje w srebro. Również myślę o monetach bulionowych, bo uważam, że są najbardziej płynne. Czekam tylko, aż wartość mojego portfela trochę wzrośnie i dokonam zakupów.
    Odnośnie typu to uważam, że nie ma to większego znaczenia. Wszystkie trzy, które wymieniłeś są dobrze rozpoznawalne, więc nie powinno być problemu z późniejszą odsprzedażą.

    OdpowiedzUsuń