Właśnie dzwoniła żona, że przyszła moja wygrana w konkursie visa, w którym należało płacić kartą visa i zgłaszać dokonane transakcje.
O wygranej dowiedziałem się wcześniej natomiast czekałem aż przedpłacona karta visa o wartości 1000 złotych zostanie mi doręczona.
Dzisiaj więc mogę przelać 1k na fundusz bezpieczeństwa, a wydatki pokrywać wygraną kartą.
Jest to moja pierwsza wygrana, jak znam życie to ostatnia, ale dzięki temu można mieć nadzieję, że te wszystkie konkursy nie są ustawiane.
PS.
Tego posta piszę w pracy ale w czasie przerwy na kawę :)
Gratuluje, zawsze troche gotowki wpadlo.
OdpowiedzUsuńgratuluje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje i życzę dalszych wygranych.
OdpowiedzUsuńPięknie. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim.
OdpowiedzUsuńA jednak można coś wygrać w tych konkursach. Gratulacje :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję, ja również brałem udział w tym konkursie. Twój przykład jest dowodem na to, że to nie była ściema :)
OdpowiedzUsuńJa zgłosiłam mnóstwo transakcji, nie wygrałam nic :(
OdpowiedzUsuńA przypominając o złośliwcu, który Ci szkodził reklamami... Teraz to go musi skręcać :D
Raz na wozie :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńJa też właśnie dzisiaj otrzymałam kartę przedpłaconą 1000 zł, a wygrałam pod koniec kwietnia ...już myślałam , że się nie doczekam. Gratuluję!
OdpowiedzUsuń