Dzisiaj udałem się do PKOBP i założyłem rachunek oszczędnościowy w euro. Nie obyło się bez przeszkód bo założono mi rachunek ale w złotówkach.
Na szczęście czytam to co podpisuje i w porę wychwyciłem błąd. Pewnie i tak po krótkim czasie okazało by się, że nie o to mi chodziło (gdy wpłacałbym euro) chociaż mogli je przeliczyć na złotówki i wpłacić na ten rachunek złotowy. A to by nie było miłe.
Teraz tylko pozostaje pozyskać parę złotych i przez wpłatomat zakupić parę euro.
Na tym rachunku będę trzymał pieniądze na samochód, który mam zamiar kupić za rok. Więc czy euro będzie spadać czy rosnąć nie robi to wielkiej różnicy, gdyż będę kupował za euro (chyba, że strefa euro się rozpadnie :)).
Jeśli euro skoczy do 4,80zł to wtedy sprzedam i kupię auto za złotówki.
Mam nadzieję, że taka strategia mi się opłaci.
Marzy ci się 4.80 za euro ta waluta już nigdy nie osiągnie takiej ceny Tusk z Rostowskim do tego ie dopusci.
OdpowiedzUsuńNo i euro idzie w górę. Co prawda sporo mu brakuje ale obrało dobry kierunek :)
OdpowiedzUsuń