Po wzięciu udziału w debiucie banku BGŻ (niezbyt udanym), postanowiłem jeszcze raz dać szansę sobie i ministrowi skarbu. Po tym jak ogłoszono cenę za jedną akcję JSW uznałem, że można zaryzykować i zapisać się na akcje.
Niestety moja obecna sytuacja finansowa nie pozwala mi na łatwe dysponowanie gotówką. Postanowiłem więc przeznaczyć na akcje JSW pieniądze zarobione dzięki nowym możliwością jakie dał mi awans.
Po pierwszym szkoleniu zamówionym przez klienta firmy, muszę przyznać, że jest to dość łatwy sposób na dorobienie choć najprawdopodobniej niezbyt częsty. Jedna nocka poza domem i te parę stówek więcej.
Kolejnym sposobem na kupno akcji JSW i wzięcia udziału w debiucie, jest wykorzystanie pieniędzy, które udało mi się uzyskać dzięki sprzedaży na aukcji.
Pozbyliśmy się przystawki do łóżka oraz wózka gondoli.
Nie planujemy więcej dzieci więc te rzeczy niepotrzebnie zagracały nam mieszkanie.
Myślę, że starczy pieniędzy na jakieś 15 akcji. Może ten debiut okaże się lepszą inwestycją podobną do debiutu PZU.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz