Moja dość długa nieobecność na blogu, spowodowana była dodatkową pracą, którą wykonywałem po godzinach.
W tym czasie, nie miałem czas,u nawet zaglądać na zaprzyjaźnione blogi, ani w swoje finanse. Dzisiaj dopiero pierwszy dzień, w którym zajrzałem na blogi, jak i sprawdziłem wyniki giełdy, funduszy jak i rynek walutowy.
Co prawda podsumowanie miesiąca zrobię 1 lipca, to już można powiedzieć, że czerwiec, dzięki dodatkowej 2 tygodniowej pracy, można uznać za udany.
Do funduszu awaryjnego dodam 1k z tej pracy dodatkowej, dzięki czemu, prawdopodobnie starczy mi on na naprawę dachu.
Co do wakacji i urlopów. Niestety jest to czas wydatków, przeważnie zbędnych. Ale jak to mówią, trzeba w tym czasie naładować baterie, aby mieć siłę do dalszej pracy i zdobywaniu pieniędzy w celu ich pomnażania.
Na szczęście będzie to dość krótki urlop więc może nie wydam za dużo pieniędzy.
Udanych urlopów, tym, którzy już wyjeżdżają i nie będą zaglądać na blogi przez najbliższy czas :)
Ja właśnie wróciłam z dosyć krótkiego urlopu (zawsze wydaje się nam za krótki...). Nie ma tak krótkiego urlopu, na którym nie można by wydać fortuny. Ale powodzenia w ładowaniu baterii, to bardzo potrzebne :))
OdpowiedzUsuń