Maj, niestety, zapisze się jako najgorszy miesiąc od czasu podjęcia decyzji o rozpoczęciu drogi do niezależności finansowej.
Zaczęło się od przymusu zakupu nowego garnituru. Co zaoszczędziłem na jedzeniu przez te kilka miesięcy, będąc na diecie, musiałem wydać, właśnie przez to, że schudłem.
Kolejnym wydatkiem, była pomoc powodzianom. Znajomi stracili cały majątek. Ich dom przestał istnieć, no i trzeba było im w jakiś sposób pomóc.
Jak pisałem w poście, przyznałem się do wzięcia pożyczki na 0% i zakupiłem za otrzymane pieniądze euro, które aktualnie znajdują się na rachunku oszczędnościowym w PKOBP.
Dzięki temu, że złotówka się osłabia, jak na razie wychodzę na tym nie najgorzej. Tysiąc euro, kupiłem po 4zł, więc jestem do przodu.
W maju, podjąłem również decyzję, o odkładaniu na przyszłą emeryturę. Spośród dostępnych ofert Indywidualnych Kont Emerytalnych, zdecydowałem się, na IKE w formie rachunku maklerskiego.
Dzięki temu mam nadzieję rozpocząć inwestowanie na giełdzie, i poprzez te inwestycje, po edukować się w działaniu giełdy. Na ten cel poszło 500zł.
W maju również zakupiłem jednostki uczestnictwa w BPHTFI, funduszu akcji.
Jutro zaktualizuję portfel i wtedy okaże się, jak dobry/zły okazał się maj.
Ponieważ giełda zaliczyła spadki, podejrzewam, że mój portfel również trochę straci, gdyż większość pieniędzy znajduje się aktualnie w funduszach inwestycyjnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz