czwartek, 19 listopada 2020

Pierwszy milion w portfelu

 No i stało się.

Po prawie 10 miesięcznej pracy przy kopaniu kryptowalut, na moim papierowym portfelu pojawił się pierwszy milion satoshi. Obecna wartość w złotówkach, jak na taki okres "pracy" nie jest zbyt imponująca (coś koło 600 złotych).

Do pierwszego bitcoina, w takim tempie kopania, przyjdzie mi poczekać z 9 lat. Ale wierzę, że gdy moja siatka poleconych w CryptoTab o której pisałem w tym poście, rozwinie się, to o wiele szybciej będzie przybywać satoshi.

 

Po tych 10 miesiącach wiem już o wiele więcej na temat kryptowalut. Gdy zaczynałem swoją przygodę z miningiem nie rozróżniałem kryptowalut takich jak bitcoin, monero czy ethereum. Co prawda nadal nie znam pozostałych ale liczę na to, że moja przygoda z kryptowalutami będzie trwała nadal.

Więc póki co nie narzekam na dość niskie zarobki, tylko więcej czasu poświęcę na naukę świata kryptowalut. A w trakcie zdobywania wiedzy komputer będzie nadal kopał bitcoiny i może następny milion uzbiera się szybciej niż obecny.

6 komentarzy:

  1. Zawsze byłem ciekawy jak to działa. Powodzenia w dalszym rozwoju.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy temat, bardzo motywujący wpis. Mam zamiar zacząć przygodę z kryptowalutami jednak nie do końca wiem jak. Jakie poradniki polecacie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekaw jestem jak to dalej się potoczy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj kopanie krypto tylko i wyłącznie na kolektorach:) Polecam kupić kilka krypto i trzymać na longu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupić kilka krypto i trzymać na longu. Powodzenia w dalszym rozwoju.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeśli ktoś trzymał na longu od 6 lat, to dzisiaj wie ile ma pieniędzy:) Tylko pytanie: kto tyle wytrzymał przy tych zawirowaniach na giełdach?

    OdpowiedzUsuń