Sierpień minął wraz z moimi zyskami. Portfel dość porządnie oberwał przez znaczne spadki na giełdzie. Próbując łapać spadające noże traciłem jeszcze więcej (choć w przypadku Bogdanki udało się wyjść z zyskiem).
Zarówno akcje jak i jednostki funduszy inwestycyjnych, traciły dość sporo. Liczyłem na większe odbicie od dna ale wszystko wskazuje na to, że do dna to nam jeszcze daleko.
Portfel wygląda następująco
Zmiana w stosunku do poprzedniego miesiąca przedstawia się tak
W sierpniu sprzedałem euro, a złotówki zainwestowałem w akcje jak i na zakup jednostek funduszy inwestycyjnych, w celu uśrednienia.
Pierwszy raz od czasu prowadzenia bloga portfel zaliczył zjazd. Obecnie wartość portfela jest niższa niż kwota jaką zainwestowałem.
We wrześniu czekam na dywidendę z PKOBP oraz PGE, ale jeśli akcje spółek, które posiadam nie zaczną rosnąć to i tak na niewiele się ta dywidenda zda.
Generalnie to bardzo masz ryzykowne podejście - szczególnie to uśrednianie :) mamy przed sobą bardzo burzliwą końcówkę roku, sam uciekam ze wszystkim w inwestycje ze 100% gwarancją kapitału - zabawa z rynkami, Grecją, Włochami i USA to nie na moje nerwy w tej chwili :)
OdpowiedzUsuń