Wystałem się więc parę godzin i choć kilka osób oglądało samochód,a dwie osoby nawet wzięły numer telefonu, to do wczoraj nie udało mi się pozbyć auta.
Wykorzystując więc długi weekend postanowiłem udać się do dealera opla i spróbować mu wcisnąć swoje auto w zamian za kupienie w jego komisie corsy. Niestety corsa to mało rodzinny samochód ale żona uparła się na małe miejskie auto. Na razie dwa foteliki z tyłu i my z przodu, jakoś dajemy radę ale wyjazd gdzieś dalej z bagażami, może okazać się dość trudnym pod względem upakowania wszystkiego.
Negocjacje trwały dość długo ale w końcu dobiliśmy targu. Przecież dealer też ma problemy ze sprzedażą i na rękę mu wykazać, że sprzedał samochód.
Tak więc żona dostała prawie nową corsę, a mnie zostało parę stówek na otarcie łez po tym jak nie mogę już legalnie prowadzić samochodu.
Co prawda dzisiejszy wyjazd mógł się skończyć mandatem ale jakoś się udało.
Pozostaje więc kupić sobie piwa i oglądać pierwszy występ (mam nadzieję, że udany) naszej reprezentacji w rozpoczynających się dziś mistrzostwach europy Euro 2012.
Może Grecy w ramach wdzięczności za te miliardy, które przekazaliśmy im w ramach pomocy finansowej pozwolą sobie wbić chociaż jednego gola :).
Corsa to bardzo funkcjonalny samochód i wbrew pozorom potrafi się do niej sporo zmieścić a jeśli silnik nie jest jakiś tragiczny - to i pojeździć szybciej można.
OdpowiedzUsuńJuż niedługo przetestujemy, jadąc na chrzciny jakieś 200 kilometrów w jedną stronę. Wreszcie odpocznę na fotelu pasażera :(
Usuń"Może Grecy w ramach wdzięczności za te miliardy, które przekazaliśmy im w ramach pomocy finansowej pozwolą sobie wbić chociaż jednego gola :)."
OdpowiedzUsuńPozwolili :-)
Dobrze, że sami więcej nie wbili bo w poniedziałek giełda by runęła :-)
W sumie zachowali się bardzo kulturalnie ;)
Usuń