niedziela, 27 maja 2012

Rodzina nie pomaga w drodze do wolności finansowej

Z reguły rodzinę uważa się za podstawową komórkę społeczną. Więzy w niej panujące są specyficzne i co prawda różne ale człowiek dąży do tego by być w związku. Nie ma znaczenia czy formalnym czy też nie.
Ale nie o tym chciałem.
Otóż posiadanie rodziny wiąże się z większymi trudnościami w drodze do rentierstwa. Już nawet nie chodzi o większe wydatki na jedzenie czy ubranie, bo to tyczy się naszych najbliższych, ale oprócz tego pojawiają się zobowiązania jeśli chodzi o dalszą rodzinę.
Są tą różnego rodzaju wydarzenia przy okazji których musimy wyskoczyć z kasy. Niektóre uroczystości typu pierwsza komunia czy wesela są wcześniej oznajmiane i można się do nich finansowo przygotować, zaczynając wcześniej odkładać pieniądze na prezent czy kopertę.

czwartek, 24 maja 2012

Zabezpieczenie finansowe rodziny - czyli co zostanie po mojej śmierci

Ponieważ odpowiedź na komentarz FinanseDomowe pod postem byłaby zbyt długa, postanowiłem udzielić jej w formie kolejnego wpisu.
Otóż jak będzie żyła moja rodzina gdybym kopnął w kalendarz?
Cóż, na tak postawione pytanie trudno udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Zależy to przede wszystkim od tego, kiedy moje zejście z tego świata miałoby nastąpić.

1. Jeśli w ciągu najbliższych 10 lat, to zostawię ich z kredytem, który póki co sam się spłaca i myślę, że po mojej śmierci również wynajem pokrywałby raty kredytu.
Oprócz tego żona dostałaby pieniądze z polisy na życie, którą mam w Amplico, jak również wypłacono by pieniądze z ubezpieczenia grupowego Aviva, które mam w pracy. Z firm ubezpieczeniowych rodzina zgarnęłaby od 200 do 500 tysięcy złotych, w zależności w jakich okolicznościach nastąpiłby mój zgon.

środa, 23 maja 2012

Kolejne 8tyś do portfela - dopisuję pieniądze z polisy Amplico

W celu wlania w serce trochę optymizmu, postanowiłem zwiększyć wartość swojego portfela, pewnym zabiegiem.
Otóż jak pisałem, gdy zaczynałem swoją drogę ku wolności finansowej, posiadam ubezpieczenie na życie (dożycie) w firmie Amplico. Co prawda podczas nie tak dawnego kryzysu, gdy amerykański oddział prosił o pomoc rządową, miałem zamiar się wycofać, jednak przeliczenia wpłaconych składek na obecną wartość wykupu polisy okazały się niekorzystne.
Wczoraj dostałem właśnie list od MetLifeAmplico, w którym to znalazła się informacja o wysokości świadczenia na koniec roku 2011.

niedziela, 20 maja 2012

Jak mieć internet za darmo - czyli dlaczego korzystam z PAYBACK

Do tej pory, w ramach wprowadzonych cięć wydatków, korzystałem z internetu na kartę firmy PLAY. Odkryłem jednak, że można mieć internet na kartę za darmo.
Ale zaczynając od początku.
Kiedyś przystąpiłem do programu lojalnościowego PAYBACK. Program ten był szeroko reklamowany ale jakoś słabo było z nagrodami. Pomimo tego, zawsze gdy robiłem zakupy w realu bądź tankowałem na stacjach BP, zbierałem punkty.
Całkiem przypadkowo dowiedziałem się, że za zdobyte punkty w programie PAYBACK, można wykupić doładowanie w sieci Orange.

piątek, 18 maja 2012

A Ty na co zbierasz pieniądze?

Do napisania tego postu skłoniły mnie przemyślenia, po przeczytaniu wpisu niejakiego zyl'a, który to zostawił komentarz pod jednym z moich postów.
Otóż zbiera on pieniądze na operację powiększenia piersi swojej żony. Nie wiem ile musiałbym mieć kasy aby wydać 12 tysięcy na takie coś. Może i robi to z myślą o żonie, chce zadbać o to by poczuła się pewniej itd. ale czy nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na coś innego. Zadbać o przyszłość dzieci, o swoją przyszłą emeryturę itd.
Tak więc postanowiłem zastanowić się nad swoimi celami czy marzeniami. Niby moim celem jest dorobienie się 6 zer na koncie ale to raczej symboliczna kwota.

poniedziałek, 14 maja 2012

Mam już 30 groszy dziennie dochodu pasywnego

Od jakiegoś czasu próbuję znaleźć sposób na dochód pasywny, czyli taki, który generuje się sam bez mojego udziału. Co prawda zarabiam na blogach ale nie traktuję tych zarobków jako dochód pasywny. Niestety aby strony generowały dochód z reklam wymagają ciągłego nadzoru, nowych wpisów itd. Choćby pisanie nowych wpisów sprawiało radość i tak należy to traktować jako praca.
Obecnie szukam sposobu na dochód pasywny próbując zarabiać w internecie. Niestety buxy czy czytanie płatnych maili czy wypełnianie ankiet, nie jest ani dochodem pasywnym ani sposobem na w miarę rozsądny zarobek. Zajęcia te wymagają sporo czasu, za który wynagrodzenie jest mizerne.
Jednak udało mi się doprowadzić do dochodu pasywnego. Co prawda kwota 30 groszy nie jest powalająca ale na początek nie jest źle. Dochód pasywny generuje program 20$2surf, który opisywałem w tym poście. Obecnie mam 30 poleconych, dzięki którym zdobywam punkty, które na koniec miesiąca są przeliczane na dolary.

sobota, 12 maja 2012

Rankingi kont i lokat - nie dla mnie

Na kilku blogach, które czytam czy obserwuję, co miesiąc pojawiają się rankingi lokat czy kont oszczędnościowych. Osobiście z nich nie korzystam gdyż bawienie się w przelewanie pieniędzy z banku do banku co kilka miesięcy dla wyższego oprocentowania o kilka setnych czy dziesiątych procenta, jest jak dla mnie marnowaniem czasu.
Wiem, że w dzisiejszych czasach wystarczy dostęp do internetu i w ciągu kilkunastu sekund pieniądze wędrują z konta na konto czy z banku do banku. Ale to tu właśnie pojawiają się schody. Gdy wszystko idzie dobrze, przelewy docierają, odsetki dopisywane są do konta itd., to jest dobrze. Czasem jednak coś nie zadziała i pojawia się problem ze znalezieniem pieniędzy, które poszły przelewem i nikt nie wie gdzie są.
Oczywiście jest kilka zabezpieczeń przed kradzieżą pieniędzy czy wyczyszczeniem nam konta, jak hasła, tokeny czy smsy jednak takie przypadki się zdarzają, że ktoś komuś kradnie pieniądze.

niedziela, 6 maja 2012

Kwiecień przeszedł do historii, a w portfelu przybywa pieniędzy

Po długim weekendzie pora na rozgrzewkę, przed ciężkim tygodniem pracy, zaktualizować swój portfel. W kwietniu udało się dołożyć trochę pieniędzy, a to za sprawą zwrotu podatku, który to łaskawie przelał mi urząd skarbowy na konto. Co prawda zwrot był większy ale na weekend majowy trzeba było odświeżyć letnią garderobę i zatankować do pełna samochód - nie pamiętam kiedy ostatnio miałem pełen bak.
Ale do rzeczy.
Zmiana w porównaniu z poprzednim miesiącem przedstawia się następująco