środa, 28 kwietnia 2010

Informacja dla zapisujących się na akcje PZU

Dzisiaj minister Grad powiedział, że z powodu dużego zainteresowania akcjami PZU oraz sprzedaży dodatkowych 5% akcji ubezpieczyciela, zapisy zostały przedłużone do godziny 20 w biurach maklerskich, a do 24 przez internet.

Wszyscy, którzy liczą na zysk, mają więc szanse na namówienie jeszcze kogoś z rodziny i zapisanie się na niego na akcje PZU.

Swoją drogą czy aby przypadkiem nie będzie redukcji, skoro jest tylu chętnych. A co się stanie z ceną akcji PZU, gdy większość klientów indywidualnych, zdecyduje się sprzedać posiadane akcje w dniu debiutu?

Ja osobiście w to nie wchodzę, więc z ciekawością będę się przyglądał debiutowi.

poniedziałek, 26 kwietnia 2010

Likwidacja szkody w PZU czyli dlaczego nie kupię ich akcji

Dzisiaj mija 2 miesiące odkąd złożyłem informacje o szkodzie w PZU przez ich infolinię.

Ale od początku.

Dwudziestego trzeciego lutego zgłosiłem na infolinię PZU, szkodę majątkową. Z powodu pamiętnej zimy i roztopów, mur przemiękł i z sufitu w trzech pokojach zaczęła kapać woda. Myślałem, że mam szczęście iż wykupiłem polisę DOM w PZU i choć w jakiejś części odszkodowanie pokryje koszty przywrócenia sufitu i ścian do stanu używalności.

Po ośmiu dniach przyjechał spóźniony likwidator (miał na to tydzień więc spóźnił się jeden dzień). Tłumaczył, że mają dużo zgłoszeń i nie wyrabiają. Uznałem ten argument za sensowny i pan przystąpił do spisywania protokołu. Porobił zdjęcia, posprawdzał dokumenty (dowód osobisty, akt notarialny, polisę i wyciąg z rachunku na jaki miało zostać wpłacone odszkodowanie). Na zakończenie powiedział, że decyzję otrzymam pisemnie w ciągu 14 dni.

czwartek, 22 kwietnia 2010

Inwestycja w złoto - czyli złota jesień życia


Tak więc jak pisałem w tym poście, postanowiłem odkładać na przyszłą emeryturę w surowce. Dzisiaj z lekkim opóźnieniem dotarła śliczna sztabka złota 5 gramów. Oryginalnie zapakowana z certyfikatem.

Mam nadzieję, że przeszukując serwisy aukcyjne, uda mi się dokupić za cenę niższą niż w sklepie numizmatycznym, kolejne sztabki.


W ten sposób stworze sobie, swoje własne prywatne Indywidualne Konto Emerytalne. Dzięki temu, że sam będę kupował, ewentualnie sprzedawał zaoszczędzę na kosztach, które musiałbym ponieś zakładając IKE w jakiejś innej formie. Nie wiąże mnie tu żadna umowa, ani nie muszę martwić się podatkiem belki czy innymi ograniczeniami wynikającymi z ustawy o IKE.

A oprócz zaoszczędzonych pieniędzy, mogę cieszyć oko wyglądem ładnej, złotej sztabki. Faktycznie rację maja ci, którzy twierdzą, że złoto ma jakąś w sobie fascynację.

wtorek, 20 kwietnia 2010

Zacząłem grać na giełdzie.

Jak na razie tylko wirtualnie.

Postanowiłem spróbować swoich sił na giełdzie. Sporo już przeczytałem o tych wszystkich zasadach składania zleceń i tym podobnych.
Jak na razie nie mam jakiejś wielkiej kwoty do wejścia na giełdę, a i wiedza jeszcze nie jest najlepsza, dlatego chcąc poznać emocje panujące na giełdzie założyłem sobie konto na wirtualnej grze giełdowej.

Myślę, że to niezły sposób na naukę inwestowania na giełdzie. Co prawda niektórzy uważają, że brak w grze wirtualnej emocji no i ryzyko jest inne bo w końcu są to wirtualne pieniądze.

Ja podchodzę do tej mojej gry w sposób trochę odmienny. Chcę poznać, a może i zrozumieć zasady inwestowania na giełdzie, różne sposoby obstawiania jak i zakupu czy sprzedaży akcji.

Kiedy już wejdę na prawdziwą giełdę, czyli jak uzbieram jakieś 10k, wtedy mam nadzieję, że zdobyte umiejętności na wirtualnej grze przydadzą mi się.

Jeśli chodzi o wybór spółek do portfela, jak na razie wirtualnego, to nie będę się kierował jakąś analizą techniczną czy innymi takimi. Będę wybierał spółki dość duże, najlepiej takie, które płacą dywidendę, i będę w nie inwestował długoterminowo. Czyli tylko jakieś spore wahania kursu akcji, czy to w górę czy w dół, mogłyby spowodować ewentualną sprzedaż akcji.

Grę zaczynam z wartością portfela 100k. Zobaczymy jak mi pójdzie. Chociaż patrząc na naszą giełdę, wydaje mi się, że inwestowanie trzeba było zacząć jakiś czas temu. No ale na szczęście, przynajmniej na razie, będzie to zabawa kasą wirtualną.

poniedziałek, 19 kwietnia 2010

Moje własne Indywidualne Konto Emerytalne. Tworzenie zabezpieczenia finansowego na starość

W związku z ciągłym straszeniem przez różnych ekspertów jak i nawet kolejne instytucje, jakoby na emeryturze musiałbym przeżyć za 60 czy 40% obecnego wynagrodzenia, postanowiłem założyć Indywidualne Konto Emerytalne.

O ile nie mam zamiaru ulegać presji różnym "doradcą" finansowym, postanowiłem stworzyć swoje własne IKE.

Jako, że do emerytury mam sporo lat to dzięki procentowi składanemu powinienem odkładając teraz część swoich dochodów i je inwestując, uzbierać dość znaczną kwotę.

Po przeanalizowaniu dostępnych możliwości w ofercie Indywidualnych Kont Emerytalnych oferowanych zarówno przez banki jak i Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, stwierdziłem, że nie skorzystam z ich usług.

środa, 14 kwietnia 2010

Sprawdź swój bank - niektóre pobierają prowizje od duplikatu karty


Zgodnie z prawem, banki nie mogą pobierać prowizji od zastrzeżenia zagubionej czy zniszczonej karty płatniczej.
Jednak niektóre z nich, wprowadzają w tabelach opłat i prowizji opłatę za duplikat bądź wznowienie karty. W przypadku niektórych banków opłata taka wynosi aż do 60 złotych.

Należy więc dobrze przejrzeć tabele opłat i prowizji aby w razie zniszczenia czy zgubienia karty nie starać się o wydanie duplikatu.

Emisja PZU ruszyła - będą zapisy na akcje ubezpieczyciela

Jak zapowiadano, już wkrótce nastąpi prywatyzacja największego (jak na razie) ubezpieczyciela czyli Powszechnego Zakładu Ubezpieczeniowego. Prospekt emisyjny został właśnie zatwierdzony przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Prawdopodobnie giełdowy debiut będzie w połowie maja 2010 roku.
Będzie to największy w tym roku debiut w całej Europie.

Oferta ma obejmować niecałe 30% akcji spółki.

Dla inwestorów indywidualnych najprawdopodobniej przypadnie po 30 akcji.

Z tego co wiadomo nie trzeba będzie stosować lewarów jak przy ofercie akcji PGE dzięki czemu wielu z inwestorów nie straci sporo pieniędzy nie tylko swoich ale i tych pochodzących z kredytów.

Jeśli chodzi o cenę w czasie czy zaraz po debiucie, wydaje mi się, że spadnie. Może się mylę ale jeśli do tego czasu zdecyduję się rozpocząć grę na giełdzie, to nie będzie to spółka, na której akcje się zapiszę. Myślę, że po debiucie wartość akcji spadnie.

Nie bez znaczenia jest również to, że spółka traci jednak klientów, a zwłaszcza traci zaufanie klientów.

Likwidacja szkód pozostawia wiele do życzenia, a i podejście do klienta jest również nie najlepsze (no chyba, że przychodzi się zapłacić składkę, albo rezygnację z ich usług).

Najwięcej jak dotąd zarobili na akcjach pracownicy, którzy je dostali jako akcje pracownicze parę lat temu.



Reasumując.
Debiut największy w europie, największa firma ubezpieczeniowa i może największa strata przynajmniej przy debiucie.

Ale kto ma wolne około 10k i jest w stanie zaakceptować dość spore ryzyko i dużą zmienność wartości akcji, może sobie kupić pakiet 30 akcji i czekać na rozwój sytuacji.

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Giełda i rynek walutowy - pierwszy dzień roboczy po tragedii narodowej

Dzisiejszy dzień na rynkach: giełdzie i walutach napawa optymizmem. Mimo pewnych zakusów niektórych na szybkie wzbogacenie lub jak niektórzy tłumaczą "minimalizacji strat" po ogromnej tragedii narodowej rynki zachowały się bardzo pozytywnie. Nie było ataku spekulantów, nie było wyprzedawania akcji itd., itp.

Jest to dość zadziwiające, że tacy drobni (z niewielkim kapitałem w stosunku do ogromnych instytucji finansowych) inwestorzy (a dokładniej niektórzy z nich), którzy prowadzą blogi lub je czytają, połakomili się na to by kupić parę euro, aby zarobić na ewentualnym osłabieniu złotówki. Jest to dość przykre.

Nie chcę nikogo oceniać. Każdy z nas ma cel (zarobić, zostać rentierem czy zdobyć niezależność finansową), ale pozostaje smutek i żal, że to my, Polacy, liczyliśmy na spadek złotego i walutomat pracował pełną parą.

Smutne :(


Jeśli ktoś chce teraz spekulować, to mogę mu podpowiedzieć teraz, że od następnych dni, może się sporo zmienić na giełdzie czy rynku walutowym.

Jakoś nie wierzę, że politycy, choć teraz deklarują jak to będą współpracować, nie zaczną znowu walki politycznej. Wiemy, że teraz tylko jedna partia się liczy i ma pełną władzę, ustawodawczą i wykonawczą (przynajmniej do wyborów prezydenckich). Dlatego rynki będą bacznie obserwować "walkę" o kolejne stanowiska po tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem. I tu widzę możliwość działania spekulantów oraz inwestorów wycofujących swoje fundusze do czasu wyboru nowego prezydenta.



Ja z powodu śmierci Pana Prezydenta (oraz innych przedstawicieli Państwa Polskiego, którzy lecieli na uroczystości w Katyniu), wyrażając swój smutek i żal po przywódcy Państwa Polskiego, przez cały okresu żałoby nie będę inwestował.

Tak, wiem, nie mam jakiegoś wielkiego kapitału nie gram na giełdzie więc mi łatwo bo nic nie stracę. Ale mimo wszystko takie jest moje postanowienie.


Żegnam Cię Panie Prezydencie. Będę pamiętał wszystkie te rzeczy, które Pan robił jako prawdziwy patriota dla Naszego Kraju. Lech Kaczyński - walczył o pamięć ofiar, które poniosły śmierć w imię: Bóg, Honor, Ojczyzna
Cześć im pamięci

piątek, 9 kwietnia 2010

Mniej papierków dla inwestujących w funduszach inwestycyjnych



Sejm przyjął nowelizację ustawy o funduszach inwestycyjnych.
Zgodnie z nią, fundusze inwestycyjne będą mogły informować klientów o kupnie, zbyciu i konwersji jednostek uczestnictwa nie tylko na papierze ale również przez internet.

Do tej pory dostawaliśmy potwierdzenie papierowe co w moim przypadku następowało po około dwóch tygodniach. Zdarzały się sytuacje, że zanim otrzymałem papierowe potwierdzenie zakupu jednostek, fizycznie ich już nie miałem bo je sprzedałem :)

Teraz takie potwierdzenie, będą mogły fundusze przesyłać na przykład na pocztę elektroniczną

Tak więc jak nasi posłowie się postarają, to raz na jakiś czas zrobią coś dobrego, aby ułatwić życie obywatelom, w tym wypadku nam oszczędzającym i inwestującym, choć na prawdę bardzo rzadko się to zdarza :)

Ważne dla inwestujących w fundusze inwestycyjne - nowa dyrektywa MiFID



Jak informuje bank PKO SA (link) z dniem 21 kwietnia wchodzą w życie wytyczne do dyrektywy MiFID. Zgodnie z nimi klienci, którzy chcą inwestować przez internet (kupować, zbywać, konwertować) w jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, muszą przed dniem 20 kwietnia podpisać w formie pisemnej (osobiście lub poprzez pełnomocnika) nową umowę. Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie prawdopodobnie trzeba będzie podpisać umowę w placówce banku, który prowadzi dystrybucję funduszy inwestycyjnych.

W najgorszej sytuacji są obecnie wszyscy inwestujący przez supermarket funduszy inwestycyjnych (SFI) w mbanku. Nie ma jeszcze informacji na stronie mbanku w jakiej formie zostanie wykonana dyrektywa MiFID. Trudno sobie wyobrazić aby klienci biegali teraz po całym kraju (a niektórzy europie) szukając przedstawicielstwa (placówki) towarzystwa funduszy inwestycyjnych aby podpisać nową umowę, a bez niej po 21 kwietnia 2010 roku nie będzie można zrobić niczego z posiadanymi już jednostkami funduszy.

Dlatego dzwońcie, pytajcie swoich banków aby nie zaspać.

Jeśli ktoś uzyska konkretne informacje, może je przedstawić w komentarzach.

wtorek, 6 kwietnia 2010

Czy czas już zacząć grać na giełdzie?



A konkretnie czy w obecnym stanie naszej giełdy pora rozpocząć inwestowanie?

Moim skromnym zdaniem nie.
Czas na wchodzenie na giełdę był jakiś czas temu, gdy Wig20 był poniżej 2000 punktów. Obecnie, według mnie, indeksy na naszej giełdzie jak i na giełdach światowych w każdej chwili mogą spaść i to dość znacznie.


Wynika to z pewnego paradoksu. A mianowicie lepsze dane z Ameryki mogą stworzyć obawy, że FED zdecyduje się podnieść stopy procentowe i w między czasie wyciągnąć trochę dolarów z rynków, które wpompowali w okresie kryzysu światowego gdy musieli ratować swój system finansowy.

Umacniający się dolar, ma wpływ zarówno na rynek akcji jak i rynki surowcowe. Rodzi to obawy, że inwestorzy będą chcieli zrealizować zyski z akcji co doprowadzi do spadków.

Kolejnym argumentem za spadkami jest to, że jak pamiętamy rok 2007, kiedy wszędzie mówiło się o stopach zwrotu z akcji czy funduszy akcji (obawiałem się, że i moja lodówka o tym będzie piszczała), ludzie rzucili się do zakupów no i ... wiadomo co było.

No i jeszcze jest obawa, że inwestorzy w oczekiwaniu na prywatyzacje PZU, będą pozbywać się akcji, aby mieć kapitał na walory naszego ubezpieczyciela.


Oczywiście nie mam pewności, może równie dobrze indeks iść do góry i przebić poziomy z 2007 roku, ale powinni wszyscy, którzy chcą teraz wejść na giełdę czy to przez akcje czy fundusze, poważnie się zastanowić.

A jakie jest Wasze zdanie?