niedziela, 20 marca 2011

Dodatkowy zarobek w wolnym czasie, czyli "dziwne " oferty pracy

Jako, że cały czas uporczywie dążę do wolności finansowej, poszukuję dodatkowego zajęcia aby dorobić do wynagrodzenia otrzymywanego z etatu. Żeby zrealizować swoją drogę do miliona, którą przedstawiłem w poście, jak również stworzyć nadwyżki finansowe w teraźniejszości o czym było w komentarzach do tego posta, czytam ogłoszenia o pracę w kategoriach niesprecyzowanych.

Ostatnio natrafiam na oferty zarobku dla kobiet karmiących piersią. Otóż mogą "świadczyć" usługę karmienia czyjegoś dziecka. Muszę powiedzieć, że oferta interesująca i może nakłonię moją żonę, która od kwietnia będzie na bezpłatnym wychowawczym, aby dorabiała sobie w ten sposób :).
Ja mogę dorabiać jako np. tester prezerwatyw, ewentualnie lepiej płatna "usługa" czyli współpraca z bankiem spermy. Można również na własną rękę szukać pań (są do tego odpowiednie fora), które są wstanie zapłacić za stosunek w celach prokreacji (stawka wyższa około 3k) lub tylko za nasienie aby wykorzystać je do zapłodnienia in vitro (preferowani mężczyźni będący ojcami, czyli ja :)).

Niestety ze względów światopoglądowych, nie skorzystam z tych ofert. Jakoś życie z wiedzą, że gdzieś tam w świecie żyje dziecko z moim kodem DNA, jest dla mnie nie do przyjęcia. Chociaż z drugiej strony, pomoc kobiecie w spełnieniu jej pragnienia (zostania matką w zgodzie z naturą i tradycyjną metodą) może się wydawać czymś dobrym ale nie do końca, bo to zdrada dziewczyny/żony/partnerki/towarzyszki życia (niepotrzebne skreślić).

3 komentarze:

  1. Jest pewien problemik w 'pomocy' kobietom które pragną dziecka. Jesteś jego biologicznym ojcem i matka może Cię pozwać o alimenty.

    No ale jeśli traktować to jako lokatę to (pomijając koszty utrzymania dziecka) ze strony kobiety jest to genialny interes ;) Wkładasz kilka tys, a potem przez 25 lat dostajesz >500 zł/miesięcznie (w zależności na kogo trafisz).

    OdpowiedzUsuń
  2. @sl3dziu
    Odpowiednie papiery, typu kobieta zrzeka się alimentów, są podpisywane w obecności prawnika (inaczej pewnie banki spermy, też by nie mogły funkcjonować), ale faktycznie może to być problem w przyszłości. Jednak póki co, mnie nie dotyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Praca jak praca :) Skoro dorywcza to i namęczyć się nie trzeba

    OdpowiedzUsuń