Moja droga do niezależności finansowej, z potomstwem na karku, realizowana poprzez: oszczędzanie, inwestowanie i zarabianie. Zamierzam wykorzystać do tego: GPW, akcje, obligacje, surowce, fundusze inwestycyjne.
poniedziałek, 21 marca 2011
Jak utrzymać czteroosobową rodzinę za 1800zł
Na to trudne pytanie, będę musiał sobie odpowiedzieć, a dokładniej doświadczyć tego empirycznie już od kwietnia, kiedy to moja lepsza połówka (nie, nie ta w lodówce :)) pójdzie na urlop wychowawczy. Skorzystanie z instytucji jaką są dziadkowie, nie wchodzi w grę gdyż jedni nie są zainteresowani, drudzy mieszkają daleko. Usługi niani również się nie kalkulują. Obecne ceny za opiekę nad dzieckiem, to 7zł za godzinę. Czyli licząc tylko czas spędzony w pracy czyli 40 godzin tygodniowo, wychodzi około 1200zł za miesiąc (żona zarabiałaby 1300), a jeszcze dojazdy.
Wychowawczy jest niestety bezpłatny, gdyż w Polsce liczy się dochód za poprzedni rok kalendarzowy dzielony na ilość osób (nie wlicza się dochodu osoby wnioskującej o wychowawczy). Jeśli przekracza 504zł na osobę (lub 583zł jeśli dziecko jest niepełnosprawne) żadne świadczenia nie przysługują.
Niestety mój dochód za poprzedni rok jest ciut wyższy przez to, że pracowałem na umowę zlecenie, a nawet utrata tego typu "zatrudnienia" nie jest uznawana jako utrata dochodu do świadczeń.
Mam więc kilka dni na obmyślenie planu działania. Jak utrzymać rodzinę i nie ruszyć zgromadzonych do tej pory oszczędności.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale chyba miales kilka miesiecy na przemyslenie tego, bo nie jest to niespodzianka? Kilka dni przed zdarzeniem, to juz chyba za pozno?
OdpowiedzUsuńee. lubię działać pod presją czasu :)
OdpowiedzUsuńHmmm, a może mały biznes? Dosłownie i w przenośni: żona może zaopiekować się odpłatnie dzieckiem (lub dziećmi) innych rodziców w potrzebie. Z czasem można też pomyśleć o otwarciu klubu malucha, z opieką na godziny lub na cały dzień.
OdpowiedzUsuńpowodzenia życzę, z doświadczenia wiem, że jest trudno przy trzech osobach, jednym zarobku i 2000 PLN na miesiąc, a co dopiero 4 domowników i 1800 - opisz swoje starania z chęcią dobre wykorzystam.
OdpowiedzUsuńA może tak zamiast się użalać zacznij pracować i zarabiać konkretną kasę? Po godzinach wpisów widzę że nie narzekasz na brak wolnego czasu, a może zamiast przykładać się do tego co należy do Twoich obowiązków w czasie godzin pracy (wpisy o 9, 10, 11 itp. czyli jak się domyślam w godzinach pracy) zajmujesz się pisaniem tego bloga żeby zarobić marne grosze kosztem czasu poświęconego "na nie wykonywanie" swoich obowiązków? :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Ja utrzymuję swoją jednoosobową rodzinę (czyli samego siebie) za 1600 zł miesięcznie, dlatego podziwiam ludzi, którzy są w stanie za takie pieniądze utrzymać 2-4 osoby (żeby nie wyszło, że taki drogi w utrzymaniu jestem, to połowa tego idzie na mieszkanie :] )
OdpowiedzUsuńOj tam, wiele ludzi żyje za ok.1500 zł na miesiąc przy czteroosobowej rodzinie i dają radę. I nie jest źle. Więc raczej da się rade, jak nie jest się rozrzutnym...
OdpowiedzUsuń@Anonimowy
OdpowiedzUsuńNie użalam się nad sobą (jeśli tak to zabrzmiało, to nie było to moją intencją).
Jeśli chodzi o wpisy, to rozumiem, że Ty nie pisałeś/aś komentarza w godzinach swojej pracy (czyżby druga zmiana) :)
A tak poważnie, choć o funkcjach bloga można poczytać gdzie indziej, data wyświetlania publikacji wpisu, nie musi być czasem obowiązującym w Polsce. To autor bloga ustawia sobie według jakiego czasu funkcjonuje (coś jak strefa czasowa w Windows). A do tego istnieje jeszcze możliwość napisania np. 5 postów w weekend i ustawienia, żeby "same" czyli bez mojego udziału publikowały się np. w poniedziałek 2, w środę 1 , czwartek 2, itd. itp.
Przeżuć się na jedzenie jajek i spróbuj z tego jeszcze odłożyć tysiąc :D
OdpowiedzUsuńU mnie są te same pieniądze, ale bez dzieci (ja i rodzic), więc odłożenie ok. 1000zł mi się często udaje ;)
@Andrzej
OdpowiedzUsuńCo do komentarza w którym ktoś sugeruje, że nie przykładasz się do pracy tylko piszesz w tym czasie na blogu, może powinieneś wnieść sprawę do sądu?
Skoro ktoś publicznie zarzuca Ci czyn którego nie popełniasz, a dodatkowo Twój pracodawca może czyta tego bloga, to jest to działanie na Twoją szkodę, mające na celu zdyskredytowanie Cię w jego oczach. Przemyśl to.
A może zacząć inwestować? Nie mówię, że musisz inwestować tysiące złotych wszak na forexie jest lewar 1:500 a inwestując 200zł (przykładowo) można spokojnie co miesiąc mieć kolejne tyle jak nie więcej tak więc jedno dwieście złotych wsparło by cię na kolejne miesiące miesiąc w miesiąc. Jeśli nie za bardzo wiesz o co chodzi to zapraszam w chwili wolnego czasu (ok 10 minut) do zapoznania się z tym materiałem forexsygnaly.blogspot.com
OdpowiedzUsuńlub forexsygnaly.zulutrade.com Jednak jeśli chcesz wszystko wiedzieć to zacząłbym od pierwszego linku. Pozdrawiam no i życzę z całego serca powodzenia. Nie lubię kiedy ludzie są nieszczęśliwi tak więc uśmiechu na twarzy i będzie dobrze:)
Ile wyciągasz z bloga, moze warto podrepoerować domowy budżet zyskami z reklam ??
OdpowiedzUsuńmoże żona weźmie do opieki jeszcze jednego lub dwa maluszki i na tym zarabia, albo poszuka lepszej pracy, bo jak jej proponują 1300zł to trochę przegięcie (ja nie skończyłam jeszcze studiów a zarabiam 1900zł na rękę + premia)
OdpowiedzUsuńCiesz się, że nie mieszkasz w Warszawie. Mi na życie idzie 3500 miesięcznie, a mam na utrzymaniu tylko siebie, a dodam, że wcale nie chodzę często na imprezy i pilnuje się żeby dużo nie wydawać.
OdpowiedzUsuńMniejsze kwoty także dają nam szanse na zarobek, nie musi być to zawsze spory zarobek, możemy się skupić na mniejszym zarobku ale regularnym i pewnym. Lokaty i konta oszczędnościowe są ciekawym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńUtrzymać rodzinę za taką kwotę jest bardzo ciężko ale wielu Polaków męczy się w takiej sytuacji. A oszczędności można wykorzystać?
OdpowiedzUsuń