Po kilku miesiącach próby uświadomienia żonie jak ważne jest oszczędzanie - poddaje się. Nie mam już ochoty walczyć o każdy zaoszczędzony grosz. Tłumaczenie, że świecenie światła w łazience z oknem w biały dzień nie ma sensu, nie przynosi skutku. Podobnie jak granie do 21 stopni gdy ja ustawiam na 20,5.
Tak więc od Nowego Roku wrzucam na luz. Ja będę oszczędzał nadal, a żona skoro ma inną wizję życia niech robi co chce.
Mam tylko nadzieję, że jej "burżujstwo" nie wydłuży dość znacznie osiągnięcia mojego celu.
A wszystkim czytelnikom bloga życzę sukcesów zarówno w życiu prywatnym jak i w inwestycjach. Do siego roku.
Ztm oszczedzaniem nie ma sensu - bo przychodzi katastrofa finansów swiatowych i te naszę oszczednosci szlak trafia - bez sensu i logiki - he he śmiać sie chce z bezradności
OdpowiedzUsuńhehe dobre to może wymienić żonę na oszczędniejszą w ramach oszczędzania ? :) oczywiście żartuje , a tak na poważnie to należy uważać z tym przesadnym oszczędzaniem żeby nie zostać więźniem "oszczędności "
OdpowiedzUsuńTo taka troche walka z wiatrakami. Ty bedziesz gasil swiatlo i oszczedzal po trochu na wszystkim, a zona jednym ruchem bedzie to marnowac.
OdpowiedzUsuńJesli macie jeden budzet, to Ty bedziesz obcinal wszystko i zalowal sobie, a ona nie i nie bedzie widac efektow Twoich oszczednosci. Co innego gdyby ona wydawala i marnowala tylko swoja pensje, a Ty bys zyl za swoja.
To prawda niestety,zapomniałeś dodać,że twoja nowo zakupiona nieruchomość stanieje o jakieś 10-15% w przyszłym roku.Biednemu zawsze wiatr w oczy ale pamiętaj dla nas też kiedyś zaświeci słoneczko bo po burzy przychodzi dzień....Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoptymalna temperatura w zimie to i tak 18 stopni C. Poza tym nie ze wszystkim opłaci się walczyć :) Ostatnio miałem dyskusje kolegą na temat kupowania reklamówek. Upierał się, że jeśli jej nie kupi to zaoszczędzi, moim zdaniem było to już sknerstwo, bo swój kręgosłup i problem z nieporęcznym pakunkiem, z którym musiał się zmagać 3 godziny wycenił na więcej niż 0,50 gr !
OdpowiedzUsuńwww.20procentrocznie.blogspot.com
@Anonimowy z 9:56
OdpowiedzUsuńZależy gdzie się trzyma te oszczędności i w jakiej formie
@investorsi
Z pewnych źródeł wiem, że oszczędna nowa żona i tak nie zwróci tego co trzeba będzie wydać na prawników i spłatę :)
@Richmond
Mamy wspólny, choć to ja nim zarządzam więc panuję nad wydatkami. Niestety nie nad "oszczędzaniem"
@Anonimowy z 14:26
Spłaciłem część nieruchomości tak aby cała była moja. Może straci może nie. Póki co wynajmuję dół firmie telekomunikacyjnej więc liczę na długotrwały dochód w postaci czynszu.
@Kamil Zięba
Faktycznie to już więcej niż sknerstwo :)
No cóż, teraz ja będę miał podobnie :) Zacząłem pracę, i teraz zakupy częściej będzie robić druga połówka. Przez ostatni rok kupowała tak okazjonalnie, że nie ma wyczucia cen i potrafi przepłacić po 20% na podstawowych produktach spożywczych. Liczę jednak, że raz dwa nabierze wprawy.
OdpowiedzUsuńCo zaś do oszczędzania, to najłatwiej wszystko przeliczyć, ustalić ile z zarobków powinno każdego miesiąca zostawać już z oszczędnościami, i starać się do tego dopasować. Inaczej nic się nie uda zaoszczędzić, bo złotówka stąd pójdzie gdzieś tam...
U mnie jest 21,5stopnia w pomieszczeniach a nie używam centralnego.
OdpowiedzUsuń