poniedziałek, 12 kwietnia 2010

Giełda i rynek walutowy - pierwszy dzień roboczy po tragedii narodowej

Dzisiejszy dzień na rynkach: giełdzie i walutach napawa optymizmem. Mimo pewnych zakusów niektórych na szybkie wzbogacenie lub jak niektórzy tłumaczą "minimalizacji strat" po ogromnej tragedii narodowej rynki zachowały się bardzo pozytywnie. Nie było ataku spekulantów, nie było wyprzedawania akcji itd., itp.

Jest to dość zadziwiające, że tacy drobni (z niewielkim kapitałem w stosunku do ogromnych instytucji finansowych) inwestorzy (a dokładniej niektórzy z nich), którzy prowadzą blogi lub je czytają, połakomili się na to by kupić parę euro, aby zarobić na ewentualnym osłabieniu złotówki. Jest to dość przykre.

Nie chcę nikogo oceniać. Każdy z nas ma cel (zarobić, zostać rentierem czy zdobyć niezależność finansową), ale pozostaje smutek i żal, że to my, Polacy, liczyliśmy na spadek złotego i walutomat pracował pełną parą.

Smutne :(


Jeśli ktoś chce teraz spekulować, to mogę mu podpowiedzieć teraz, że od następnych dni, może się sporo zmienić na giełdzie czy rynku walutowym.

Jakoś nie wierzę, że politycy, choć teraz deklarują jak to będą współpracować, nie zaczną znowu walki politycznej. Wiemy, że teraz tylko jedna partia się liczy i ma pełną władzę, ustawodawczą i wykonawczą (przynajmniej do wyborów prezydenckich). Dlatego rynki będą bacznie obserwować "walkę" o kolejne stanowiska po tragicznie zmarłych pod Smoleńskiem. I tu widzę możliwość działania spekulantów oraz inwestorów wycofujących swoje fundusze do czasu wyboru nowego prezydenta.



Ja z powodu śmierci Pana Prezydenta (oraz innych przedstawicieli Państwa Polskiego, którzy lecieli na uroczystości w Katyniu), wyrażając swój smutek i żal po przywódcy Państwa Polskiego, przez cały okresu żałoby nie będę inwestował.

Tak, wiem, nie mam jakiegoś wielkiego kapitału nie gram na giełdzie więc mi łatwo bo nic nie stracę. Ale mimo wszystko takie jest moje postanowienie.


Żegnam Cię Panie Prezydencie. Będę pamiętał wszystkie te rzeczy, które Pan robił jako prawdziwy patriota dla Naszego Kraju. Lech Kaczyński - walczył o pamięć ofiar, które poniosły śmierć w imię: Bóg, Honor, Ojczyzna
Cześć im pamięci

4 komentarze:

  1. Ja tam z przyjemnoscia zobaczylabym mocna zlotowke w najblizszych dniach. Martwilam sie, ze spadnie, ale na szczescie tak sie nie stalo.

    Mozesz zawiesic swoja dzialalnosc inwestorska, bo jest to tylko maly dodatek do Twoich dochodow. Jednak, jesli ktos zyje z gieldy lub obraca wiekszym kapitalem, to bedzie go pilnowal i nie moze pozwolic sobie na przerwe. Nigdy nie mieszam emocji i uczuc do inwestowania. Traktuje gielde jak miejsce pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. w pełni zgadzam się z autorem posta. nie mieszanie uczuć do inwestycji ma się jak nie mieszanie do życia innych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miejsce pracy?
    To jaki Ty musisz mieć kapitał, że to jest miejsce pracy dzięki któremu utrzymujesz rodzinę? Nie podejrzewam ludzi, którzy piszą czy czytają blogi aby ich jedynym czy podstawowym źródłem dochodu była gra na giełdzie.

    Na szczęście dość duży inwestorzy wykazali się dużą dozą solidaryzmu z Polską. Myślę, że to oni pokazali nam jak należy jednak mieszać uczucia z inwestycjami.
    Przecież sporo ludzi liczyło w tym dniu na osłabienie naszej waluty i nie wierzę, że gdyby wielcy inwestorzy nie skorzystali w tym czasie ze swojego kapitału, złotówka by się utrzymała.

    Jednak kierowali się uczuciami i chociaż w ten sposób okazali hołd naszym obywatelom, którzy zginęli w walce o prawdę o Katyniu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Biznes jest biznes. I dla niektórych, każda okazja jest dobra do zarobku, a zwłaszcza dorobienie się na czyjejś krzywdzie. Tłumaczenia w stylu "no przecież muszę z czegoś żyć" czy tym podobne, pokazują jaką mentalność mają niektórzy z nas.
    Czasem tylko osobiste tragedie zmieniają ich podejście choć nie zawsze i nie do końca.

    OdpowiedzUsuń