Już od 4 lat podążam swoją drogą ku 6 zer.
Wypadałoby jakoś ładnie podsumować te długie lata walki o każdą złotówkę :)
Niestety czasu mam dość mało, a i zapał sprzed czterech lat już nie ten. Plany, marzenia i optymizm dość szybko zweryfikowało życie.
Skupianie się na oszczędzaniu miało przynieść wymierne efekty. Do tego dobre inwestycje i przepis na sukces gotowy. Tylko, że oszczędzanie przy pensji 2000zł na rękę właściwie równa się ocieraniu o dziadowanie. Owszem można powiedzieć, że są ludzie, którzy muszą żyć za 1200 czy 800zł renty.
Niestety pewnych rzeczy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, a o innych jak np. o chorobie nawet nie chcemy myśleć. Dlatego też zachęcanie przez niektórych blogerów sfery finansowej o wybranie sobie jasno jakiegoś celu dla którego będziemy oszczędzać w moim przypadku sprowadza się do celu "na czarną godzinę".
Bo czy oszczędzając 500 czy 1000zł w ciągu roku da się zostać milionerem? Nawet gdyby kalkulator twierdził, że można to co w sytuacji gdy choroba dziecka zmusi nas do zaciągnięcia kredytu (na bezpłatną służbę zdrowia).
Co w przypadku zagarnięcia kasy z konta w banku jak na Cyprze czy wprowadzenia podatku na ratowanie tego czy innego państwa/banku.
Pora przejść do konkretów.
No cóż, szału nie ma i pewnej części ciała nie urywa. Po dokładnej analizie tego z czym zaczynałem, a gdzie jestem, stwierdzam, że więcej zarobiłbym na lokatach niż na inwestowaniu/spekulowaniu.
Oczywiście piszę tow uproszczeniu, bo jednak inwestowanie na "żywca" na rynku akcji czy w metale szlachetne wiele mnie nauczyło. Obracanie własnymi, realnymi pieniędzmi to jednak co innego niż gra demo czy wirtualne portfele.
Nauczyłem się również tego, że dokładanie nawet niewielkich kwot do "portfela" uczy mnie systematyczności, a nie sięganie po kasę tylko dlatego żeby sobie kupić jakiś mało potrzebny gadżet - wyrabia we mnie samodyscyplinę.
Kwota początkowa (marzec 2010) - 6000 złotych
Wpłacone w ciągu 4 lat - 46530 złtych
Kwota końcowa (marzec 2014) - 61059,47 złotych
A tak to wygląda graficznie
Patrząc na wybiki twojego oszczędzania po 4 latach z 10 000 zł masz 60 000 zł. Niektórzy w tym czasie zamiast oszczędności narobili by długów. Głowa do góry! Wyniki masz super!
OdpowiedzUsuń