W kwietniu postanowiłem przeanalizować swoją sytuację finansową i wprowadzić pewne cięcia jak i ograniczenia swojej stopy życiowej (post)
Do tej pory udało mi się zrealizować część z postanowień:
1. Samochód sprzedany.
2. Pakiet telewizyjny - zlikwidowany.
3. Internet na kartę - jak dla mnie najtańsze rozwiązanie gdyż internet wykorzystuję do sprawdzenia poczty, przeczytania blogów czy podstawowych wiadomości.
4. Dokonanie 3 transakcji kartą eurobanku w celu uniknięcia opłaty za kartę jak również aby brać udział w programie kupujesz-zyskujesz.
5. Wystawienie książek z lat młodzieńczych na aukcji (parę już sprzedanych).
6. Pozbycie się komputera - laptop wystarczy.
Dzięki ciepłej wiośnie za oknem mam nadzieję na niższe rachunki za gaz i prąd. Piec już nie grzeje, a dzięki temu, że zmrok zapada później, powinno być dość znaczne obniżenie zużycia prądu.
Widzę że ktoś się porządnie do pracy zabrał ;) Pakiet TV zlikwidowany to jaką kwotę z tego uzyskałeś co miesiąc? Ile miesięcznie kosztuje Cię internet?
OdpowiedzUsuńSamochód sprzedany za 3k, do tego dochodzi oszczędność na OC, przeglądach, paliwie i ewentualnych naprawach.
OdpowiedzUsuńPakiet był dość wysoki (84zł) plus najem dekodera (20zł), a gdy przyszło co do czego, to nie było co oglądać.
Internet - 80zł z miesięcznym limitem pobieranych GB, do którego nawet po roku użytkowania się nie zbliżyłem.
Komputer wraz z monitorem - 1000zł
Sprzedaż na aukcji - jak na razie 300zł
No i jest jeszcze jeden pożytek z tego cięcia kosztów. Jeśli przyzwyczaisz się życia bez tego, później gdy będziecie mieli pensje we dwoje, będziesz mógł więcej odkładać, a nie znowu podwyższać swój standard życia (choć szybki internet czy wysoki pakiet telewizji raczej nie jest podwyższaniem standardu choć tak uważa wiele osób)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie nasz kraj. Żeby przeżyć za pensję trzeba ciąć koszty jak najmocniej. Gdy wypłata jest niższa niż dobrej klasy sprzęt agd, to co my możemy?
OdpowiedzUsuńJa pracuje w sieci, więc dla mnie internet na kartę to tragedia. Niestety
OdpowiedzUsuń