niedziela, 13 listopada 2011

Emerytura z ZUS nie jest dla mnie celem.

Nie chcę liczyć na państwo czy na jego instytucję ZUS gdy przejdę na emeryturę. Trzeba najpierw do niej dożyć, a to w obecnych czasach nie jest takie proste, zwłaszcza, że najprawdopodobniej wiek emerytalny zostanie podniesiony do 70, a może 75 lat.
Wtedy żadna atrakcja być na garnuszku państwa czy nawet własnych zgromadzonych oszczędności, gdy wiek i prawdopodobnie zdrowie nie pozwolą na żadne ekskluzywne wypady. Oczywiście miło by było gdyby państwo w choć drobnym stopniu zrekompensowało mi wpłacone przez te lata składki na Zus.
Dlatego pragnę zostać emerytem w wieku 55 lat. Żyć z pieniędzy zgromadzonych przez ten czas, odkładanych, oszczędzanych z pracy na etacie. Później mogę sobie nadal pracować, ale nie na etacie, robiąc to co lubię.

Pozostaje tylko pytanie gdzie inwestować zaoszczędzone pieniądze, by nie zjadła ich i inflacja, a zwłaszcza ministerstwo finansów, które nie ustaje w pomysłach jak "karać" osoby, które nie wydają wszystkiego.
Uchronienie swojego zgromadzonego kapitału przed utratą, staje się w obecnych czasach kryzysu, którego podobno nie ma, ważniejsze niż możliwe do uzyskania % z różnych form inwestycji.
Różne instytucje finansowe prześcigają się w promowaniu swoich produktów lokowania oszczędności ale obserwując sytuacje na świecie, zastanawiam się czy pieniądz papierowy w obecnej postaci przetrwa tyle lat. Zarówno strefa euro jak i dolar oderwały się już dawno od rzeczywistości, a sztuczne pompowanie "pustych" pieniędzy wcale nie rozwiązuje kryzysu, a przesuwa go w czasie.
Nawet minister Rostowski przestał wierzyć swoim zapewnieniom o braku kryzysu i przygotowuje aż trzy wersje przyszłorocznego budżetu.
Więc podstawowe pytanie nie brzmi czy oszczędzać na emeryturę, tylko gdzie lokować pieniądze.
W najgorszym scenariuszu, gdy cała obecna gospodarka przewróci się do góry nogami i za kilkadziesiąt lat świat finansów będzie zupełnie inny niż ten, który obecnie jest nam znany, liczę, że moim zabezpieczeniem emerytalnym będą moje dzieci :)

3 komentarze:

  1. odkładanie życia na deser może okazać się wyjątkowo niesmaczną niespodzianką

    jeśli pragniesz wcześniejszej emerytury najlepszą opcją jest kariera w służbach mundurowych :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego służby mundurowe? W wieku 55 lat można zakończyć, życie zawodowe i ... stać się bezrobotnym wg. ZUS. Sposób wyliczania emerytury pozwala na wybór najlepszych lat. Trzeba tylko zapewnić sobie środki do życia. Chciałby osiągnąć podobny cel. 55 lat i zacząć intensywnie korzystać z życia, ale może już bez pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Emerytura z ZUS w zasadzie dla nikogo nie powinna być celem - szczególnie po ostatnich zmianach i deklaracjach premiera :)

    Sam chciałbym już nie musieć pracować (chodzi o przymus, anie o całkowite rzucenie pracy) w wieku 50-55lat, ZUS mi wtedy nic nie da, więc chciałbym do tego czasu stworzyć firmę i sieć dochodów która utrzymałaby mnie ;)

    OdpowiedzUsuń