Większość blogerów/ek, za cel stawia sobie podwojenie co roku swojego kapitału. Ja jako dość doświadczony pesymista, czy jak kto woli, optymista tylko, że dobrze poinformowany, nie wierzę w uzyskanie podwojenia swojego kapitału w rok, przez paręnaście lat.
Dlatego też w moim planie, zakładam, że co roku będę powiększał swój kapitał o połowę tego co miałem w roku poprzednim.
Początkowo będzie to dość proste do wykonania, ale wolę postępować metodą małych kroków. Dzięki temu osiągając kolejne etapy będę żył w przeświadczeniu o dobrym doborze drogi.
A jeśli uda mi się wcześniej dojść do tego przysłowiowego miliona, to jeszcze lepiej :)

W moim przypadku, założenie, że co roku uzyskam 100% poprzedniej kwoty jest nie do zrealizowania:
1. Mam małe dzieci, na które trzeba dość sporo wydawać.
2. Po macierzyńskim, żona nie będzie otrzymywać wynagrodzenia, więc będziemy musieli radzić sobie jedną pensją.
3. Często przytrafiają się jakieś "niespodzianki", typu dach, samochód itp., które trzeba naprawiać, remontować itd.
PS. realizacja
01-03-2011
